Kliknij klawiszem myszy w dowolne miejsce na stronie, a następnie klawiszem TAB, możesz przechodzić między linkami.

WYCIECZKA NAD MORZE

Data: 09-11-2011, 13:59:28

        Jak co roku w okresie majowo-czerwcowym udaliśmy się na kilkudniową wycieczkę. Tym razem celem naszej eskapady było Morze Bałtyckie. W poniedziałkowy poranek 30 maja wsiedliśmy do autokaru i udaliśmy się w długo wyczekiwaną podróż, która minęła zresztą  szybko i sprawnie. Metą naszej podróży było Chłapowo, gdzie zamieszkaliśmy w pensjonacie Koral. Jeszcze tego samego dnia część uczestników wraz ze swoimi opiekunami udała się nad morze, które znajdowało się ok.15 min. drogi od naszego ośrodka. Droga na plażę prowadziła przez malowniczy Wąwóz Rudnik. Sama plaża w Chłapowie z uroczymi klifami też na pewno może się podobać. Nam się podobała :)

      Następnego dnia udaliśmy się na Hel. Niezapomnianym przeżyciem była już sama podróż. Zza szyb autokaru można było podziwiać z jednej strony Zatokę Gdańską, z drugiej natomiast zasłonięte w pewnym stopniu przez las wody Bałtyku. Pobyt  na Helu - miejscowości zwanej często początkiem Polski, zaczęliśmy od zwiedzania fokarium z muzeum włącznie. Później przyszła już tylko pora na plażowanie i błogie lenistwo :) na głównej plaży. Co odważniejsi zanurzyli się w morzu. Potem wszyscy już bez wyjątków zażywali kąpieli, tyle, że słonecznych. Zwieńczeniem drugiego dnia wycieczki była dyskoteka, zorganizowana w pensjonacie w Chłapowie. Tanecznym  szaleństwom oddali się zarówno uczestnicy jak i kadra.

        W środę naszym celem było pobliskie Władysławowo. Prosto z autokaru udaliśmy się na plażę. Podobnie jak na Helu, w ruch poszły olejki do opalania :) i można było wypoczywać. Po wylegiwaniu na plaży, poszliśmy do kawiarni na gofry. Nieopodal niej znajdowała się Aleja Gwiazd Sportu - pierwsza w Polsce aleja poświęcona sportowcom polskim i zagranicznym. Potem był czas na kupno pamiątek czy zjedzenie smacznej rybki. Podobnie jak w dniu poprzednim zorganizowaliśmy dyskotekę. Zabawa była przednia.

        Spora atrakcja czekała na nas w czwartek. Tuż po śniadaniu wybraliśmy się do portu we Władysławowie, gdzie czekał już na nas statek. Godzinny rejs po Morzu Bałtyckim był dużą frajdą (pięknie z perspektywy statku  wyglądała panorama Władysławowa), po za tym wszyscy przeżyli i nikt się nie rozchorował :) Cali i zdrowi wróciliśmy na ląd. Po drobnych zakupach w ostatnim dniu naszego pobytu nie mogło się obyć bez kolejnego plażowania. Podobnie jak we wcześniejszych dniach, pogoda znów nam dopisała.

      W piątek musieliśmy już niestety  odjeżdżać :( Po drodze wstąpiliśmy jeszcze do góralskiej karczmy na pyszny obiadek. Uśmiechnięte twarze uczestników jak i opiekunów były dowodem na to, że ucieczka udała się w 100%. Było sympatycznie i co najważniejsze wszyscy wypoczęliśmy. Już odliczamy miesiące do kolejnego wyjazdu !





ZAPRASZAMY DO GALERII ZDJĘĆ

<< wróć
Dostępność
Kontrast
Czarno biały
Białe tło
Podkreślenie odnośników
Sterowanie klawiaturą